Zmarł Zbigniew Szałajda, były wicepremier i lider Huty Katowice, znany za swoje wkłady w polskie hutnictwo
5 maja przyszła wiadomość o śmierci Zbigniewa Szałajdy, który był postacią kluczową dla sektora hutniczego w Polsce. Jako były minister oraz wicepremier, a także dyrektor w Hucie Katowice, wprowadził wiele istotnych zmian w branży, zarówno w sektorze publicznym jak i prywatnym. Niestety odszedł niespełna kilka dni przed swoimi 90. urodzinami.
Przez sześć lat, od 1974 do 1980 roku, Szałajda kierował Hutą Katowice. Później pełnił rolę ministra hutnictwa, a następnie jako wicepremier pracował dla rządu w latach 80-tych. Zasłużony dla polskiego hutnictwa Zbigniew Szałajda zmarł niespełna kilka dni przed swoim 90. urodzinkami, dokładnie 5 maja. W trakcie swojej kariery zawodowej i społecznej zdobył wiele odznaczeń i medali.
Szałajda, urodzony w Wilnie, wykształcenie zdobył na Politechnice Śląskiej. Rozpoczynając swoją karierę w hutach Florian i F. Dzierżyńskiego, w 1970 roku objął stanowisko dyrektora naczelnego Huty Kościuszko. Cztery lata później stanął na czele Huty Katowice, gdzie jak sam przyznawał, najważniejszym celem było zorganizowanie efektywnej kadry kierowniczej, co było kluczowe dla rozwoju nowoczesnego hutnictwa.
„Zacząłem od organizowania kadry. Wiedziałem, że nie da się tego zrobić bez doświadczonych menedżerów” – podkreślał Szałajda w rozmowie z „Przeglądem Dąbrowskim”. Dodał także, że rekrutował najlepszych z tych, których znał z wielu hut, a szczególnie inżynierów i kierowników. Mówił też o tym, jak musiał zorganizować cały resort z dyrektorem kadrowym na czele, aby przeszkolić tysiące ludzi.
Po zakończeniu kariery w sektorze publicznym, Zbigniew Szałajda nie przestał być aktywny zawodowo. Pracował w sektorze prywatnym, pełniąc funkcję przewodniczącego rady nadzorczej w spółkach Stalexport Centrostal Warszawa oraz Biproferm.
„Szałajda był zawsze szanowany i doceniany w środowisku budowniczych i pracowników huty Katowice, gdzie miał osobiste zasługi w budowie. Był wrażliwy na sprawy ludzkie oraz posiadał umiejętność doboru kadry inżynieryjno-technicznej” – wspominał Maciej Gadaczek, przewodniczący Miejskiej Komisji Historycznej Pokolenia.
Zbigniew Szałajda zostawił po sobie trwały ślad w historii polskiego przemysłu, będąc liderem, który potrafił łączyć wizję rozwoju z troską o osoby pracujące na rzecz tego rozwoju.