Uwaga na pułapkę odwodnienia: alkohol a nawadnianie w upalne dni
Latem, gdy słońce pali bezlitośnie, wielu z nas szuka ochłody w chłodnym piwie czy orzeźwiającym drinku. Wydaje się, że takie napoje doskonale zaspokajają nasze pragnienie i zapewniają ulgę od upału. Niestety, zdaniem ekspertów, alkohol nie jest odpowiednim środkiem do utrzymania prawidłowego nawodnienia organizmu. W jaki sposób spożycie alkoholu w czasie wysokich temperatur może prowadzić do odwodnienia?
Niezależnie od tego czy odpoczywamy nad jeziorem w gorący dzień, czy bawimy się na rodzinnej imprezie grillowej, narażamy się na ryzyko odwodnienia. Niestety, to ryzyko dramatycznie rośnie, kiedy decydujemy się na napoje alkoholowe. Właściwie każda forma alkoholu – czy to piwo, wino, whisky czy wódka – hamuje produkcję hormonu ADH (znanej również jako wazopresyna), który reguluje bilans wodno-elektrolitowy naszego organizmu. To jednak dopiero początek problemu. Alkohol ma również działanie moczopędne, co w połączeniu ze zwiększonym poceniem się przy wysokiej temperaturze, prowadzi do szybkiego odwodnienia.
Moglibyśmy myśleć, że picie drinków z dodatkiem soku owocowego, wody gazowanej lub innego płynu dostarczy naszemu ciału wystarczającą ilość wody. Ale niestety, to tylko złudzenie. Alkohol zawarty w tych napojach nadal prowadzi do odwodnienia. Aby uniknąć tego stanu, warto regularnie pić mineralną wodę o niskiej zawartości soli. Sól dostarcza organizmowi kluczowych elektrolitów, które regulują gospodarkę wodną naszego ciała. Brak tych elementów może objawiać się osłabieniem, sennością a nawet brakiem energii. Dlatego warto dbać o regularne uzupełnianie elektrolitów.
Dodatkowo, picie alkoholu w bardzo gorące dni może jeszcze bardziej zwiększyć ryzyko rozwoju chorób jak miażdżyca czy choroba niedokrwienna serca. Może też prowadzić do udaru słonecznego, ponieważ alkohol prowadzi do rozszerzenia naczyń krwionośnych i podgrzewa organizm.