Rekurencyjne problemy z zalaniem w Dąbrowie Górniczej
Po raz kolejny, niewzruszenie przemierzające chodników Dąbrowy Górniczej maszyny musiały stawić czoła wyzwaniu, jakim jest gwałtowne opady deszczu. W konsekwencji tych intensywnych deszczy, droga pod wiaduktem usytuowanym w sercu miasta stała się nieprzejezdna. Dodatkowo, na al. Majakowskiego zgromadziło się dużo wody.
Ulewne deszcze, które zaczęły padać w całym kraju w sobotę 5 sierpnia, nie pomijały również Zagłębia. Noc przełomu soboty i niedzieli 6 sierpnia dostarczyła ogromnej ilości deszczu i towarzyszących mu wyładowań atmosferycznych. W efekcie tej kapryśnej pogody, na wielu obszarach Dąbrowy Górniczej pojawiła się woda. Zalała ulice, takie jak al. Majakowskiego i ul. Kościuszki prowadzącą do Zielonej, Łęknic i jeziora Pogoria. Co więcej, inundacja dotknęła również nowo oddaną do użytku drogę pod wiaduktem przy dworcu kolejowym.
Niestety, to już drugi przypadek tego rodzaju w tej okolicy. Poprzednie zalanie drogi pod wiaduktem tłumaczono brakiem pełnej funkcjonalności systemu odwadniającego – nie wszystkie pompy i urządzenia były jeszcze podłączone. Tym razem jednak natura okazała się silniejsza i system odwadniania nie sprostał zadaniu, nie dając rady z ogromną ilością wody. Z nieoficjalnych źródeł wynika, że doszło do awarii pomp… Ta sytuacja mocno utrudniła przejazd przez miasto.
Strażacy z KM PSP interweniowali na miejscu katastrofy, a pomocną dłoń podawali im również strażacy-ochotnicy z dąbrowskich jednostek OSP oraz pracownicy Dąbrowskich Wodociągów.
Niestety prognozy pogodowe nie są optymistyczne – deszcze mają trwać nadal. To zapowiada kontynuacje problemów związanych ze zjawiskami hydrologicznymi jak nagły wzrost poziomu wód do stanów ostrzegawczych i alarmowych. Od niedzieli 6 sierpnia do poniedziałku 7 sierpnia obowiązuje 2 i 3 stopień zagrożenia.