Prezydent Dąbrowy Górniczej składa przeprosiny za wprowadzone zamieszanie w komunikacji miejskiej
Samorząd złożył oficjalny protest wobec kolejnych zmian, które miałyby wpłynąć na funkcjonowanie linii autobusowych na terenie Dąbrowy Górniczej. Mieszkańcom Dąbrowy Górniczej nie podobają się jednak nie tylko nieustanne zmiany rozkładu jazdy komunikacji miejskiej, które utrudniają życie, ale także będą musieli zmierzyć się z nagłą podwyżką cen biletów od nowego roku. Z całą pewnością uderzy to w portfele biedniejszej części mieszkańców.
Prezydent miasta Dąbrowy Górniczej zabrał głos w sprawie i oficjalnie przeprosił mieszkańców za wprowadzanie ciągłego zamieszania. Rada miasta postanowiła nawet wycofać się z części zmian w rozkładzie komunikacji miejskiej. Protest dotyczył przede wszystkim zmian w rozkładach jazdy w tak zwanych zielonych dzielnicach. Zmiany miałyby zostać wprowadzone w życie 10 listopada, jednak częściowo się z nich wycofano.
Mieszkańcy domagają się na domiar tego przywrócenia jednej z usuniętych linii komunikacji miejskiej, ponieważ uważają, że miasto nie powinno po prostu jej usunąć bez konsultacji z osobami korzystającymi w codziennym życiu z autobusów miejskich. Ich zdaniem miasto zamiast pójść w kierunku udoskonalania połączeń miastowych, wprowadzili zamęt i całkowitą dezorganizację, która znacznie utrudniła życia wielu obywateli zamieszkujących Dąbrowę Górniczą.
W oficjalnym piśmie dąbrowian możemy przeczytać o tym, że natychmiast domagają się wprowadzania zmian, które działają na niekorzyść w ich codziennym życiu. Na końcu swojego sprzeciwu mieszkańcy Dąbrowy Górniczej narzekają także na podwyżki taryfy związanej z opłatą za bilety pociągowe i autobusowe. Domagają się jednej wspólnej opłaty na terenie całej Dąbrowy niezależnie od czasu przejazdu.