Pogoda pod Dąbrową Górniczą doprowadziła do licznych strat materialnych
Nad Dąbrową Górniczą przeszła poważna nawałnica. Skończyła się powalonymi drzewami i wieloma stratami materialnymi. Nie obyło się również bez uszkodzonych dachów i wielu innych zniszczeń, które spędzają sen z powiek mieszkańców. Ludzie pozostali bez prądu i musieli przeżyć naprawdę niespokojną noc. Wielu z nich nie zmrużyło wówczas oka. Nawałnica szalejąca w regionie graniczącym z Dąbrową górniczą spędzała sen z powiek wielu mieszkańców. Na pewno dała się mocno we znaki szczególnie tym osobom, które musiały zmagać się ze zniszczeniami.
W mieście ucierpiały jednak również domy, świątynie i obiekty kulturowe, takie jak na przykład Pałac Kultury Zagłębia. Strażacy z jednostek OSP przekazali do informacji publicznej, że musieli interweniować łącznie ponad 50 razy w ciągu jednej nocy ze względu na zniszczenia niesione przez kataklizm. Interwencje związane z powalonymi drzewami wymagały dynamicznego oczyszczenia drogi, ponieważ w przeciwnym wypadku ulice byłyby niestety nieprzejezdne.
Poważnie ucierpiał kościół, pałac kultury, a także wiele budynków mieszkalnych w Dąbrowie Górniczej
Wielu mieszkańców ze względu na ten kataklizm musiało zostać przez pewien czas bez prądu, ponieważ potężny wiatr niszczył słupy energetyczne i linie wysokiego napięcia. Uszkodzonych linii energetycznych nie dało się od razu naprawić, ponieważ pogoda nie pozwalała na interwencje. Całodobowa służba zarządzania kryzysowego odnotowała kilkanaście zgłoszeń. Oprócz tego stale monitorowali sytuację związaną z przerwą w dostawach prądu i innych usług zniszczonych przez huragan oraz deszcze.
Niestety powalone drzewa były również zmorą dla dzieci przebywających na campingu. Na szczęście na miejscu nikt nie ucierpiał fizyczne. Dzieci i ich opiekunowie nie zostali ranni i bezpiecznie opuścili teren campingowy. Do podobnej sytuacji doszło na obozie harcerskim w Janowie, jednak tam również wykazano wzorową odwagę. Miejscy urzędnicy poinformowali, że każdy bezpiecznie opuścił teren.