Dążenia Dąbrowy Górniczej do szybszego dołączenia do wielkiej przebudowy węzła katowickiego
17 grudnia, Marcin Bazylak, pełniący obowiązki prezydenta Dąbrowy Górniczej, podczas rozmowy na antenie TVP 3 Katowice z red. Marcinem Zasadą w programie „Protokół rozbieżności”, miał okazję wyrazić swoje stanowisko na temat przyspieszenia procesu budowy dwóch dodatkowych torów aglomeracyjnych, prowadzących do Dąbrowy Górniczej. Te tory mają stanowić element większego projektu przebudowy węzła katowickiego. Miasto apeluje o dodatkowe 12 km torów, których koszt budowy może wynieść nawet miliard złotych.
Podczas rozmowy powrócił temat wcześniejszego apelu skierowanego przez prezydenta Dąbrowy Górniczej do PKP PLK S.A. Apel ten dotyczył planu przedłużenia remontu węzła kolejowego o wspomniane 12 km. Zarówno Sejmik, jak i Metropolia poparły prośbę miasta o jak najszybsze uwzględnienie go w tej inwestycji.
Zależy to Dąbrowie Górniczej, ponieważ miasto chce stać się częścią spójnej infrastruktury kolejowej metropolitalnej już na wczesnym etapie przebudowy węzła katowickiego. Mimo że Dąbrowa Górnicza była uwzględniona w pierwotnych planach inwestycji, miało to nastąpić dopiero w późniejszym etapie na trasie od Zawiercia do Będzina.
Trasa Zawiercie-Będzin została podzielona na dwa etapy. Pierwszym z nich jest odcinek z Dąbrowy Górniczej Ząbkowice do Będzina. Projekt ten ma zostać zlecony już w nadchodzącym roku. PKP PLK S.A. oszacowało, że koszt Inwestycji może wynieść miliard złotych, nie uwzględniając kosztów związanych z projektem. Planowanie ma potrwać rok, a następnie będzie potrzeba pozyskania dodatkowych środków na dołączenie Dąbrowy Górniczej do odcinka Katowice-Będzin w ramach kolei metropolitalnej.
Oznacza to, że Dąbrowa Górnicza mogłaby szybciej stać się częścią szeroko zakrojonego projektu przebudowy linii kolejowej, prowadzącej przez Będzin, Sosnowiec, Katowice i Tychy do Zebrzydowic i granicy z Czechami. Projekt ten, wart ponad 4 mld zł, przewiduje całkowitą transformację transportu kolejowego w województwie śląskim poprzez budowę dwóch dodatkowych torów, co pozwoli na oddzielenie ruchu aglomeracyjnego. W rezultacie, pociągi będą mogły korzystać łącznie z czterech torów.
Warto zastanowić się, dlaczego tak duże miasto jak Dąbrowa Górnicza nie zostało uwzględnione w początkowym etapie inwestycji. Czy proces przebudowy nie powinien rozpocząć się już od Zawiercia?