Dwóch pijanych kierowców w Dąbrowie rozbiło zaparkowane samochody
Dwaj pijani kierowcy w Dąbrowie Górniczej sprawili nie lada problemów. Po spożyciu alkoholu wsiedli do samochodów, po czym doprowadzili do niebezpiecznego zderzenia. Co więcej, wypadek, który spowodowali, miał miejsce na parkingu. Uderzyli w samochody, które nie były włączone do ruchu drogowego. Jeden ze sprawców tego zdarzenia próbował nawet uciekać przed policją. Z kolei drugi skrył się w swoim własnym domu. W niecałe dwie godziny policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn. Okazało się, że obaj nie stronią od alkoholu. Niestety nie tylko za nim przepadają, ale także wsiadają po nim za kółko samochodu.
Coraz częściej słyszymy o głośnych wypadkach. Ostatnio na ulicy Turyńskiej doszło do dachowania samochodu. Z kolei pijani kierowcy, których uchwycono w Dąbrowie Górniczej, nie tylko wsiadali za kółko samochodu po alkoholu. Doprowadzili do nietypowych zderzeń, ponieważ zniszczyli pojazdy, które były zaparkowane na okolicznych parkingach. Nie tylko łamali prawo, ale także przysporzyli sporo kłopotów podczas demolowania miasta.
Wszystko wydarzyło się w trakcie święta trzech króli
Wydarzenie miało miejsce dokładnie w styczniu. Miało wtedy miejsce święto trzech króli. Patrolujący na ulicy łącznej wywiadowcy służb policyjnych zauważyli pojazdy, które poruszały się dziwną trajektorią. Wszystko od początku wskazywało na to, że kierowca wewnątrz samochodu mógł być nietrzeźwy. Sposób prowadzenia samochodu przez kierowcę tak naprawdę zdradził to, co po chwili nastąpiło. Ponieważ wywiadowcy mieli słuszne podejrzenia. Wkrótce kierowca prowadzący mazdę wjechał w zaparkowane samochody, tym samym niszcząc je.
Policjanci próbowali w porę zareagować i dawali sygnały prowadzącemu pojazd. Nakazywali mu zjechać na pobocze, jednak ten ignorował policjantów i próbował się od nich oddalić. Podczas nieudanej próby ucieczki zdemolował okoliczny parking i wjechał w inne pojazdy. Jego pościg niezwykle szybko się zakończył. Funkcjonariusze policji na służbie uchwycili mężczyznę, Wylegitymowali go i przeprowadzili badanie trzeźwości. Okazało się, że prowadzącym był mężczyzna w wieku 37 lat. Był kompletnie pijany, miał ponad 3 promile alkoholu we krwi. W dodatku jego dowód rejestracyjny był wcześniej zatrzymany przez policję.
Za tak poważne wykroczenie kierowcy grozi naprawdę duża kara
W tym momencie policjanci umieścili mężczyznę w policyjnym areszcie i czekają na dalszy rozwój wydarzeń. Mimo wszystko za tak poważne wykroczenie, co było nie tylko jazdą pod wpływem, ale także brak dokumentów, grozi poważna kara. Miejmy również na uwadze to, że mężczyzna miał aż 3 promile alkoholu. Oznacza to, że musiał spożyć duże ilości trunku przed prowadzeniem samochodu. Za przestępstwo może trafić do więzienia na kilka lat. Sąd może także zarządzić zakaz prowadzenia pojazdów na 15 lat lub dłużej.
Nie dalej niż godzinę później doszło do podobnego wydarzenia. Policjanci W Dąbrowie Górniczej otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie, który uderzył w zaparkowany pojazd, po czym uciekł z miejsca zdarzenia. Po sprawnym przepytaniu świadków policjanci dowiedzieli się, że mężczyzna, który zbiegł z miejsca zdarzenia mieszka niedaleko. Nie było trudno go znaleźć, ponieważ ukrywał się we własnym domu. Okazało się, że na miejscu zrozumieli, jaki był powód ucieczki. Sprawca miał prawie dwa promile alkoholu.