Mieszkańcy jednego z bloków Dąbrowy Górniczej od miesięcy bezskutecznie proszą o pomoc
Mieszkańcy jednego z bloków w Dąbrowie górniczej walczą z sąsiadem z piekła rodem. Od wielu miesięcy bezskutecznie próbują doprosić się o pomoc. Niestety nie pomagają pisma do spółdzielni mieszkaniowej. Służby policyjnego również nie interweniują, ponieważ nie dochodzi do złamania prawa. Mieszkańcy zwracają uwagę na to, że ta sytuacja musi zakończyć się jak najszybciej. Ponieważ ich warunki do życia zostały absolutnie zdegradowane. Obawiają się o to, ze w mieszkaniu, w którym lokator gromadzi śmieci, zalęgną się robaki oraz gryzonie.
W takim wypadku szkodniki mogłyby przenieść się na resztę bloku lub nawet mieszkań. Mieszkańcy obawiają się o to, że pomimo ich starań, żadne służby ostatecznie nie zainteresują się człowiekiem odpowiedzialnym za zamieszanie. Mężczyzna, który gromadzi w mieszkaniu ogromną stertę śmieci, nie odpowiada na telefony, formalne pisma i zawiadomienia od administracji budynku. Stale unika kontaktu. Nawet kiedy komuś uda się go spotkać, zazwyczaj po prostu zapewnia on, że posprząta. Oczywiście nie robi tego.
Z mieszkańcem, który zamienił mieszkanie w wysypisko śmieci nie da się skontaktować
Człowiek ten nigdy nie otwiera drzwi innym mieszkańcom, policjantom lub pracownikom administracyjnym. W razie ewentualnego kontaktu tylko zapewnia innych, że wkrótce posprząta śmieci. Niektórzy ludzie mówią, że z jego mieszkania wydobywają się naprawdę niepokojące zapachy. Ktoś wskazywał na to, że fetor dobiegający zza drzwi przypomina zapach martwego zwierzęcia. Strażacy, którzy interweniowali ze względu na ostatni pożar, przyznali mieszkańcom bloku rację. Potwierdzili, że z mieszkania wydobywa się odrażający fetor.
Dąbrowianie mówią, że ten dramat trwa już ponad kilka miesięcy. Najgorszym okresem jest dla nich sezon między jesienią i zimą, ponieważ ze względu na niskie temperatury, nie mogą otwierać okien. Mieszkańcy boją się o to, co ich czeka w niedalekiej przyszłości. Próby kontaktu z prowodyrem całego zajścia jak zwykle spełzły na niczym. Zgodnie z najnowszymi informacjami dowiadujemy się, że od czasu ostatniego pożaru nie pojawił się on w bloku. Do tej pory żadne działania i groźby nie dały efektu.