Zatrzymany mężczyzna prowadził nieubezpieczone auto pod wpływem narkotyków
Policjanci zatrzymali w okolicy Dąbrowy Górniczej kierowcy, który miał zaledwie 19 lat. Okazało się, że po wykonaniu testów, wykazały one obecność substancji odurzających. Młody kierowca wsiadł za kółko pod wpływem narkotyków. Mimo wszystko to tylko jedno z przewinień. Samo zbadanie krwi chłopaka sprawiło, że wpadł on w duże tarapaty. Jednak to dopiero wierzchołek góry lodowej.
Okazało się, że jadący mężczyzna jest mieszkańcem Dąbrowy Górniczej. Swoim sposobem jazdy wzbudził podejrzenia funkcjonariuszy. Dlatego też postanowili go sprawdzić. Opisywana przez nas kontrola miała miejsce dokładnie 10 sierpnia. Do wydarzenia doszło w godzinach wieczornych, niedługo po zmroku.
Nie tylko narkotyki były jego przewinieniem
Policjanci bezpośrednio po zatrzymaniu młodzieńca sprawdzili, czy przypadkiem nie spożywał alkoholu. Pomimo zdziwienia funkcjonariuszy, test na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu niczego nie wykazał. Już od samego początku z ich strony istniało podejrzenie dotyczące tego, że z kierowcą jest coś nie tak. Ze względu na to, że nie mogli tak po prostu wypuścić kierowcy, zbadali go tak zwanym narkotesterem. Test niemal momentalnie wykazał pozytywny wynik.
Chcieli zatrzymać prawi jazdy 19-latka. Co się wkrótce okazało? Kierujący pojazdem wcale nie miał prawa jazdy. Prowadził samochód po zażyciu narkotyków w dodatku bez uprawnień kierowcy. Na domiar tego wszystkiego jego samochód nie miał nawet ubezpieczenia. Chłopak popełnił kilka wykroczeń za jednym razem. Grożą mu 2 lata więzienia.