Święta polskich kierowców poza domem
Tegoroczne święta nie były udane dla polskich kierowców, którzy 20 grudnia utknęli w Wielkiej Brytanii. Tego dnia Francja zamknęła granicę z Anglią. Mimo, że korek próbowano rozładować od 23 grudnia, nic z tego nie wyszło. Polacy święta spędzili na wyspie.
Przez granicę Francji z Wielką Brytanią mogli przejechać kierowcy, którzy wykazali negatywny wynik testu na koronawirusa. Brytyjskie służby otrzymały wsparcie polskich lekarzy. Już 25 grudnia do Wielkiej Brytanii poleciało 30 polskich żołnierzy z Wojsk Obrony Terytorialnej i wojsk operacyjnych. Ich zadaniem było wsparcie strażników granicznych i służb medycznych. Celem było to, aby polscy kierowcy mogli szybko wrócić do kraju. Prace zostały zakończone już w nocy o drugim dniu świąt.
Polscy medycy docenieni na świecie
Pracę polskich lekarzy doceniły zagraniczne media. Na początku w akcji pomocy kierowcom wzięło udział 36 pracowników służb medycznych, pracujących na co dzień w Centralnym Szpitalu Klinicznym MSWiA, w Lotniczym Pogotowiu Ratunkowym, w WOPR i innych służbach. Pomogli także Terytorialsi. Oprócz akcji pomocy polskim kierowcom, wsparcia udzielili również pracownikom z Hiszpanii i krajów Grupy Wyszehradzkiej. Obywatele byli bardzo wdzięczni, ponieważ jak sami przyznali, ich rząd niewiele zrobił, aby pomóc im wydostać się z Wielkiej Brytanii. Całej akcji nadano nazwę ZUMBACH, na cześć Jana Zumbacha, pilota Dywizjonu 303. W skład grupy, który udzieliła pomocy weszli żołnierze z umiejętnością pobierania wymazów, ratownicy medyczni i kierowcy.
Po świętach, minister transportu Wielkiej Brytanii poddał pod wątpliwość zażądaną przez Francję konieczność przetestowania wszystkich kierowców, ponieważ jak się okazało pozytywnych było tylko 36 testów z 15526 wykonanych. To daje współczynnik 0,23%. Kierowcy niestety nie spędzili świąt ze swoimi rodzinami. Teraz chcą tylko dotrzeć do domu jeszcze w 2020 roku.