Dworzec kolejowy w Dąbrowie Górniczej nie przypomina już dawnego budynku
Starsi mieszkańcy miasta pamiętają go jako tętniący życiem dworzec z kasami biletowymi i barem. Pomalowany na żółto był jedną z najbardziej charakterystycznych budowli w Dąbrowie Górniczej. Pasażerowie korzystali z niego przez wiele lat, niestety później zamknięto go na bardzo długo. Przez krótki czas nawet działał w nim sklep spożywczy. Niestety 18 grudnia budynek przestał istnieć.
Stary dworzec mieścił się na skrzyżowaniu ul. Kościuszki z Kolejową, w samym centrum Dąbrowy Górniczej. Powstał wraz z szerokotorową Koleją Iwanogrodzko-Dąbrowską. W II połowie XIX wieku łączyła Iwanogród, czyli dzisiejszy Dęblin z Zagłębiem Dąbrowskim. Stykała się z normalnotorową Drogą Żelazną Warszawsko-Wiedeńską. Każda miała swój własny budynek dworca. Obydwa działały pod szyldem PKP. W czasach PRL-u dworzec w Dąbrowie Górniczej obsługiwał zarówno połączenia pasażerskie jak i towarowe. Często stały na nim wagony z kopalni Generał Zawadzki. Pasażerowie korzystali za to z wyburzonego budynku dworca. Na peron prowadziła charakterystyczna kładka, którą wiele osób pamięta aż do dziś.
Dlaczego miasto zadecydowało o wyburzeniu budynku?
Decyzji nie podjęto bez powodu. Miasto ma zamiar przebudować całą część miasta, w której znajdował się budynek. Wyremontowana będzie za to druga siedziba dworca. Powstaną nowe perony, parking i przystanki komunikacji miejskiej. Wszystko ma pełnić rolę centrum przesiadkowego. W miejscu, w którym stał wyburzony budynek, powstanie rondo.