Od przemysłowej Katowic do nieskończoności kosmosu: niezwykły los sztandaru Huty Katowice
To opowieść jak z powieści science-fiction, jednak w pełni prawdziwa. Zapraszamy na unikalną podróż, której końcowym przystankiem jest sam kosmos. W tle tej historii pojawia się dziedzictwo przemysłowe Katowic i jedna niezwykle utalentowana kobieta, która wniosła do niego swój niepowtarzalny wkład.
Pochodząca z Wydziału Projektowania Plastycznego Henryka Piwowarska rozpoczęła swą zawodową drogę w Hucie Katowice w 1975 roku. Na progu swojej kariery stanęła przed wyzwaniem zaprojektowania sztandaru dla zakładu. To zadanie, wiążące ze sobą stworzenie reprezentacyjnego symbolu, zawierającego elementy logo oraz barwy kombinatu, a także herb miasta Dąbrowa Górnicza, podjęła z nieukrywanym entuzjazmem.
Sztandar ten okazał się być jednym z najbardziej niebanalnych projektów Piwowarskiej. Zaledwie trzy lata po jego zaprojektowaniu, w 1978 roku, został on przewieziony na pokładzie statku kosmicznego Sojuz 30. Towarzyszył wówczas pierwszemu polskiemu kosmonaucie, mjr. Mirosławowi Hermaszewskiemu, podczas jego misji kosmicznej. Niewątpliwie była to wyjątkowa podróż dla tego symbolu narodowego.
Wartość sztandaru jako ekspresji lokalnej dumy i ważnego elementu historii jest nieoceniona. Niestety, w latach 80. doszło do tajemniczego zniknięcia tego znaczącego symbolu. Henryka Piwowarska apeluje o odnalezienie i zwrot sztandaru, podkreślając jego fundamentalne znaczenie dla historii Dąbrowy Górniczej. Jej słowa stanowią przypomnienie o uniwersalnych wartościach, które łączą przeszłość z przyszłością i pozostają niezapomniane w pamięci społeczności.