Tragiczne odkrycie: ciało mężczyzny w lesie pod Mstowem
Spacerująca osoba zauważyła ludzkie szczątki podczas swojego sobotniego spaceru po leśnej okolicy niedaleko Żurawia w Mstowie (województwo śląskie). Prokuratura Okręgowa w Częstochowie, reprezentowana przez rzecznika prasowego Tomasz Ozimek, poinformowała o wszczęciu śledztwa w sprawie potencjalnego morderstwa nieznanego mężczyzny.
Prokurator Ozimek przekazał, że ciało zostało odkryte na głębokości kilkudziesięciu centymetrów pod powierzchnią ziemi i mogło tam spoczywać od kilku do kilkunastu miesięcy. Prowadzone dotychczas czynności dowodowe nie sugerują jednak, aby znalezione szczątki należały do poszukiwanego listem gończym Jacka Jaworka, podejrzanego o popełnienie trzykrotnego morderstwa.
Sekcja zwłok nieznajomego mężczyzny miała miejsce we wtorek w Zakładzie Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. Podczas postępowania pobrano próbki materiału biologicznego do przeprowadzenia badań DNA w celu ustalenia tożsamości zmarłego. Rzecznik prokuratury poinformował, że po uzyskaniu wyników badań można będzie jednoznacznie stwierdzić, czy znalezione szczątki są, czy też nie są zwłokami Jacka Jaworka.
Według informacji rzecznika, wyniki badań genetycznych mają zostać opublikowane w następnym tygodniu. Przypadek przypomniał o tragicznym wydarzeniu, które miało miejsce 10 lipca 2021. Wtedy to policja została wezwana do domu jednorodzinnego w Borowcach koło Częstochowy, gdzie znaleziono ciała 44-letniego małżeństwa i ich 17-letniego syna. Ofiary zostały zastrzelone, tylko młodszy syn, 13-latek, udało się ukryć i potem uciec. Stał się kluczowym świadkiem w śledztwie.